Czy trener osobisty może przyspieszyć osiągnięcie wyników

trener-personalny-wielka-brytania-gosia-klos-mataleo-eu

Czy trener osobisty może przyspieszyć osiągnięcie wyników, Czyli moja droga od sprzątaczki do trenera personalnego

Był rok 1999, gdy poszukując pracy we Włocławku, trafiłam do kluby fitness i zostałam tam …sprzątaczką. Tak! To nie żart. Zostałam sprzątaczką w klubie fitness.

Pamiętam, jakby to było dziś. Patrzyłam na trenerów, patrzyłam na osoby ćwiczące i w głowie zrodziło się marzenie. Będę trenerem personalnym…

Krok po kroku, zdobywałam niezbędną wiedzę i umiejętności. Czytałam wszystko na temat fitnessu, na temat ćwiczeń, na temat diet. Jeden, drugi i kolejny kurs. Zaliczałam wszystko, zdobywając coraz to mocniejsze certyfikaty. Skończyło się poważnym egzaminem przed państwową komisją w Polsce. Dziś wspominam ten okres, jako coś, co w jednej chwili odmieniło moje życie. Coś co zaczęło się jako niewinne marzenie, przerodziło się w pasję życia i trwa do dziś.

Czy trener osobisty może przyspieszyć osiągnięcie wyników?

Pozwól że opowiem ci pewną historię:

Przyszedł ten moment, w którym pewna pani podjęła decyzję i postanowiła zacząć dbać o siebie. Nigdy nie miała kłopotu, aby dbać o swój wygląd zewnętrzny, jednak jeśli o swoje ciało, to tak naprawdę, mało się tym przejmowała. Oczywiście wiedziała, że należy zdrowo się odżywiać i takie tam. Jednak tak naprawdę nie zwracała na nie (ciało) uwagi.

Zapisała się na siłownię i zaczęła dietę ( nie powiem jaką, aby jej nie reklamować 🙂 ). Ćwiczyła systematycznie i uparcie trzymała się diety. Po 3 miesiącach zauważyła, że czuje się sprawniejsza, jednak jej waga spadła zaledwie 7 kilogramów, czego w ogóle nie było widać po jej sylwetce. Nie zrażając się niczym, ćwiczyła dalej. Ćwiczyła tak przez kolejny rok. W międzyczasie stosowała, chyba wszystkie diety, które wpadły w jej ręce. I te kapuściane i te białkowe i te z liczeniem kalorii.

Pewnego razu podczas domowej imprezy zaczęły się rozmowy na temat siłowni, diet i takich tam. Od słowa do słowa, nasza pani, dała się namówić na godzinną konsultację z trenerem osobistym. Po tej konsultacji małymi kroczkami – trochę nawet nieufnie – zaczęła stosować się do rad trenera. Po pierwszym miesiącu schudła 5 kilo a jej rozmiar zmniejszył się o numer. Umówiła się raz jeszcze na konsultacje, jednak tym razem, postanowiła naprawdę zaufać trenerowi.

Odrzuciła wszystkie diety, które wcześniej stosowała i całkowicie zmieniła swoje ćwiczenia. Po trzech miesiącach pracy z trenerem personalnym zrobiła coś, czego sama nigdy w życiu nie odważyłaby się zrobić za żadne skarby świata. Zgłosiła się do zawodów, na których zdobyła brązowy medal.

Niestety nie mam zgody, aby napisać kim jest nasza pani, jednak historia jest prawdziwa.

Bardzo często jest tak, że samodzielnie staramy się dojść do czegoś. I nie ma w tym nic złego. Jeśli człowiek jest uparty i ma w sobie dużo siły i samozaparcia, z pewnością osiągnie zamierzone rezultaty. Jednak najczęściej jest to jak wynajdowanie na nowo koła, które już dawno temu zostało wynalezione.

Gdy podsumować tylko sam czas, który musimy poświęcić na samodzielne zdobywanie niezbędnej wiedzy, na testowanie ćwiczeń, diet, okaże się szybko, że zapłacimy za to kilkadziesiąt razy więcej niż mielibyśmy zapłacić trenerowi za opiekę czy konsultację.

Każdy ma wolny wybór i wolną wolę. Można wybrać drogę samodzielnej pracy, która jest znacznie dłuższa, jednak w końcu powinna dać rezultat. Można skorzystać z doświadczeń profesjonalnych trenerów fitness, posłuchać ich rad i znacznie szybciej osiągnąć zamierzone rezultaty.

Ale zanim zdecydujesz się umówić się ze mną na konsultacje, czy wybrać mnie jako swojego trenera personalnego, zobacz najpierw moje wyniki. Z tymi paniami pracowałam. Oczywiście nie ma tu wszystkich osób, ponieważ niektórym paniom zależy na anonimowości. Jednak nawet ta niewielka ilość nich mówi sama za siebie. Jest szansa, że znasz osobiście lub z widzenia niektóre moje kochane dziewczyny 🙂

A potem wróć tutaj i

umów się na indywidualne konsultacje z Profesjonalnym trenerem Fitness w Wielkiej Brytanii. Naprawdę warto!

metamorfoza, Gosia Klos, dietetyk