Motywacja – jak zacząć

Motywacja – jak zacząć .. .Zastanów się nad tym co chcesz zmienić i dlaczego. Czy owa chęć wynika z Twojej wewnętrznej potrzeby czy sugestii otoczenia? Dla siebie to robisz czy dla reszty świata?
Popatrz na siebie, nie po to, żeby wytykać sobie wady, ale po to, żeby zastanawiać się nad konkretnym planem działania i wyznaczyć jego główne cele.

Przemyśl ile czasu zajęło Ci doprowadzenie się do stanu „niezadowolenia” i nie zakładaj żadnych norm czasowych, w których sytuacja ta musi zostać zażegnana.

Wyrzuć wagę. Twój wygląd i samopoczucie nie kręcą się wokół liczb.

Zrozum, że masz do pokonania własną fizjologię, która ewoluuje od milionów lat, by zagwarantować nasze przetrwanie w różnych warunkach – odchudzanie to „nowe warunki” dla Twojego organizmu – i nie obejdzie się bez sprzeciwów.

Nie zakładaj, że nowa dieta będzie męczarnią. Racjonalnie skonstruowany jadłospis jest pyszny, lekki i nieskomplikowany – taka jest prawda!

Pozbądź się z domu przetworzonego, niezdrowego jedzenia.

Kupuj tylko to czego naprawdę potrzebujesz, a to oznacza, że nie możesz chodzić na zakupy z pustym żołądkiem – wtedy nie myślisz racjonalnie.

Możesz zrobić ze swoim ciałem wszystko o czym marzysz – schudnąć, pozbyć się cellulitu, wyrzeźbić pięknie mięśnie, zrobić sobie brazylijski tyłek, pozbyć się oponek, wysmuklic uda, talię – ale to wymaga pracy – nastaw się na walkę i nie pozwól, żeby lenistwo odebrało Ci te możliwości – jeśli nadal bujasz w obłokach i myślisz, że to wszystko wynika z samej definicji „diety” – to zejdź na ziemię.

Nie rób wszystkiego w jednym czasie – wyluzuj, wprowadzaj zmiany we własnym rytmie i najważniejsze, nie rezygnuj jeśli gdzieś potknie Ci się noga. Brnij do przodu!
Początki są trudne, ale ten, kto nie próbuje, nie osiąga sukcesu – wiem o czym piszę, bo sama się z tym zmierzyłam :-)!

Sukces zależy od Twojego podejścia – jeśli myślisz .… jejku znowu muszę iść biegać…to długo tak nie pociągniesz – musisz się ruszać, ale to nie znaczy, że musisz robić coś czego nie lubisz. Jest wiele form ruchu, znajdź coś dla siebie. Podobnie jest z jedzeniem – jeśli czegoś nie lubisz…znajdź alternatywę. Masz nieograniczone możliwości – musisz tylko przepchać się przez własną wygodę, lenistwo, usprawiedliwienia, bezruch, wymówki – a to wymaga uznania, że Twoja dotychczasowa filozofia żywieniowa i styl życia zawiodły.

Możesz więcej niż Ci się wydaje.

Zapraszam do współpracy 😉

m.klos@mataleo.eu

https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg

metamorfoza, Gosia Klos, dietetyk