Masz Grube dziecko? To Twoja Wina

MASZ GRUBE DZIECKO - TO TWOJA WINA - Gosia Klos

Masz Grube dziecko? To Twoja Wina. Tuczysz swoje dzieci  bułkami, chipsami, fast foodami, kolorowanymi napojami, ciastkami i słodyczami? Nie uczysz swoich dzieci, że to nie jest żywność, tylko potężny śmietnik? Dziś napiszę artykuł dość bolesny, ale jest skierowany do rodziców i pewnie będą mieć do mnie pretensje, że jestem bardzo ostra w swoich słowach, ale mogę Ci powiedzieć drogi rodzicu, że krzywdzisz swoje dzieci, serwując im same słodkie produkty, a nowotwory karmią się cukrem. I pamiętaj, że już dziś serwujesz swoim dzieciom cały wachlarz chorób cywilizacyjnych.

Nie napisałabym dziś o tym, gdyby nie wasze wiadomości typu; Pani Gosiu mój synek ma wagę 85 kg, a ma dopiero 14 lat. Co mam robić? Pomocy!! Takich wiadomości mam coraz więcej, a niektóre wasze pociechy już mają cukrzycę typu 2 lub tarczycę. Niestety, ale to Wasza wina, że wasze dzieci maja nadwagę. Dlaczego? To proste!

To co Wy jecie jako rodzice, wasze dzieci naśladują i robią dokładnie to co Wy. Wiem, że jest na ten temat dużo artykułów na internecie, książek i wszystko jest napisane czarną magią, ale zacznij od małych kroczków. Przede wszystkim sprawdzaj ile maja cukru napoje w kartonach czy napoje gazowane. Wszystko to jest śmietnik. Dzieci do 7 roku życia możesz jeszcze jako rodzic wychowywać, ale pózniej wychowuje je szkoła i otoczenie. Spróbuj te proste nawyki wprowadzić juz od najmłodszych lat. Niech zawsze na pierwszym miejscu w kuchni będzie woda z owocami. Nie kupuj kartonowych napojów. To nie jest zdrowe. Sam cukier!

Może zacznij od siebie wprowadzać te zmiany! Zrób mały eksperyment! Zrób zdjęcie przed lustrem w bieliźnie sobie i swoim dzieciom, a pózniej zobacz jak wyglądacie. Oczywiście pisze tu do rodziców, którzy wiedzą, że mają nadwagę tak jak ich dzieci. Uwierz mi, że to pomaga rozpoznać problem. Bardzo często rodzice nie widzą tego problemu, myślą ze jest ok i nic się nie dzieje.  Dziś żywność zabija. I to nie ja powiedziałam. 90% chorób nie pochodzi z genów, tylko ze skażonej żywności, która Was wyniszcza. Alergie,  stany zapalne – to wyniki olbrzymiej ilości toksyn w Waszym ciele, które osłabiły immunologię.

Jednocześnie 75% dzieci nie jest wystarczająco aktywnych fizycznie (w stosunku do norm WHO – Światowej Organizacji Zdrowia) i zalicza się w związku z tym do grupy ryzyka nieprawidłowego rozwoju lub pogorszenia stanu zdrowia.

Jest to ogromnie ważne zagadnienie, ponieważ metabolizm dziecka „programuje się” niejako jeszcze przed jego narodzinami. Kobieta nosząca pod sercem dziecko dosłownie inwestuje w jego zdrowie i przyszłe losy, na które wpływ ma zarówno jej własny stan zdrowia/ kondycja, jak i dieta oraz warunki socjalne. Takim głównym zagrożeniem w aspekcie nadwagi i otyłości potomka jest właśnie nadwaga bądź otyłość matki, ponadto ciąża powikłana cukrzycą ciężarnych oraz nieodpowiednia dieta ciążowa – szczególnie nadmiar kalorii, bogata w cukry i produkty o niskiej gęstości odżywczej.

Prawidłowe żywienie w czasie ciąży zapewnia nie tylko odpowiedni start maleństwu – właściwy przyrost wagi i optymalne odżywienie – ale również wpływa na długofalowe efekty „programowania” zdrowia: prawidłowe funkcjonowaniu układu nerwowego, prawidłowy rozwój układu kostnego, zmniejszenie ryzyka chorób układu krążenia, zmniejszenie ryzyka nowotworów oraz – zmniejszenie ryzyka otyłości.

Dziecko z nadwagą między 6. a 9. rokiem życia jest 10-krotnie bardziej narażone na otyłość w dorosłym życiu. U dziecka z nadwagą między 10. a 14. rokiem życia ryzyko otyłości jest 28-krotnie większe.

Ty jako rodzic odpowiadasz za swoje dziecko teraz! Zadbaj o nie zgłaszając sie do mnie.
Omówimy plan działania i od razu będziemy działać! Prowadzę wiele kobiet w ciąży jaki i młodzież.
Inwestując w swoje dziecko, czasami nawet nie wiesz, ale ratujesz jego życie, kiedy będzie już dorosłe!
Zaryzykuj i umów się na konsultacje online. Trenujemy i uczymy się zdrowego odżywiania na konsultacjach.

Napisz na   m.klos@mataleo.eu

https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg

metamorfoza, Gosia Klos, dietetyk