Jemy co 3 godziny – czas poznać prawdę – Gosia Klos

Jemy co 3 godziny – czas poznać prawdę – https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg. Mianowicie, ogromna ilość  specjalistów, doradców, dietetyków, każe jeść co 3 h, za powód podając słowa „bo przez 3h strawi się jedzenie i już wchodzimy w katabolizm”.  Zaznaczyć także chcę, że nie mam na myśli wszystkich, a zarazem wiem, że używacie skrótów myślowych, które dla nowicjuszy pozostaną niezrozumiane.

Trzy godziny – JAK TO Z NIMI JEST

Faktem jest, że te ” trzy godziny” nie są czasem trawienia posiłku, a jego przebywania w żołądku- czyli mowa tu o pierwszym dłuższym  kontaktem ze śliną(cukry), etapie trawienia składników pożywienia.

Pragnę nadmienić, że pomijam tu fakt obrania czasu – 3 godzin, jako dobry wyznacznik regularności w spożywaniu posiłków, zakładając przecież, że wręcz niefizjologicznym jest obżeranie się na noc, czy wręcz nocne pobudki na przekąski.

Celem, przedstawienia tejże ciekawostki jest pokazanie tym, którzy w ferworze niesienia pomocy, tym co nie doczytali, tym co nie byli w stanie posiąść odpowiedniej literatury, celem samokształcenia, jest pokazanie jak długo pożywienie pozostaje w samym żołądku.

Pominę gdzie, dzięki czemu, jak długo jest rozbijane pożywienie na drobniejsze fragmenty, jak długo jest wchłaniane gdzie, przez ile, gdzie potem idzie z krwią etc.  Myślę, że  skorzystać z tej ciekawostki powinni zwłaszcza ćwiczący o budowie ENDOMORFICZNEJ, gdyż to właśnie u nich najbardziej widoczne będzie przeżeranie, często możne wystąpić przy stosowaniu intuicyjnych diet, bez opieki profesjonalistów, czy słuchaniu swojego ciała, a tylko na wskazówkach z internetu.

SEDNO

I tak właśnie 3 godziny to mocno uogólniony czas przejścia pokarmu z żołądka na niższe piętra – jelita są bowiem posiłki, którym wystarczą powiedzmy 2 godziny,  a innym trzeba … pięciu!

I tak posiłki, którym orientacyjny czas pozostawania w żołądku zajmuje…
(wg Arbab- Zadeh ) 

Krótszy niż 2 godziny: 

200 g wody gazowanej 
200 g wody niegazowanej 
200 g kawy bez cukru 
200 g kakao 
200 g wina 
200 g rosołu bez wkładki 
200 g mleka 

100 g jajek na miękko 

2-3 godziny:

500 g mleka gotowanego
500 g wody
250 g móżdżku cielęcego
200 g kawy ze śmietanką
200 g kakao z mlekiem
200 g ryby gotowanej
150 g kalafiora got.
150 g szparagów got.
150 g smażonych ziemniaków
150 g kompotu wiśniowego
100 g jajka surowego na twardo lub jajecznicy
100 g kiełbasy woł.
70 g chleba pszen.
70 g sucharów

3-4 godziny: 

80   g kurczak got.
250 g nóżek cielęcych got.
250 g kurczaka got.
200 g minogi w occie
200 g ryby wędzonej
160 g szynki surowej lub gotowanej
150 g chleba razowego lub pszennego
150 g sałatki ziemniaczanej
150 g ryżu got.
150 g szpinaku got.
150 g sałatki ogórkowej
150 g jabłka
100 g pieczeni ciel.
100 g befsztyku tatarskiego
100 g pieczeni z polędwicy
70 g kawioru

4-5 godzin:

280 g kaczki pieczonej
50 g filetu woł. piecz.
50 g befsztyku smaż.
50 g ozoru woł. wędz.
50 g gęsi piecz.
200 g śledzia w occie
200 g grochu puree
100 g mięsa wędzonego.

5-6 godzin:

200 g mięsa wieprzowego ( schab, pieczeń)

7-8 godzin:

200 g tłuszczu (słonina, boczek)

Niestety wiele osób nie ma pojęcia o tym co robi i dlatego wiele kobiet ma efekt jo-jo. Dlatego zanim podejmiesz jakakolwiek współpracę ze specjalistą, upewnij się, że wie o czym mówi i czy dany plan jest indywidualnie dobrany do Ciebie.

Udostępnij dalej ten artykuł, niech inny poznają prawdę.

https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg

metamorfoza, Gosia Klos, dietetyk