Dlaczego trening na czczo. Więc jak to jest z tym treningiem na czczo? Można czy nie można? Na początek musisz się zastanowić jaki jest Twój cel? Czy jesteś gotowa, aby wstawać o 6.00 rano i machać rękoma i nogami w lewo i prawo!
Dla mnie osobiście nie ma jak potrenować wcześnie rano. Dlaczego? Jest wiele zalet o których napisze w tym artykule.
- Kiedy trenuje na czczo, MOJE mięśnie zmuszone są do spalania większej ilości tłuszczu, a zdolność organizmu do przechowywania naturalnego paliwa może się zwiększyć nawet o 50 proc.
- Rano poziom glikogenu w naszym organizmie (który spalamy na początku) jest niższy, dlatego organizm szybciej sięgnie po zapasy tłuszczu do spalenia.
- Ćwiczenia na czczo PODKRĘCAJĄ MÓJ metabolizm na wiele godzin po treningu.
- Po takim, ostrym treningu poprawia mi się samopoczucie i dodaje energii na cały dzień, dodatkowo zwiększa się nasza koncentracja.
- Rano mam więcej energii niż po pracy.
- Ostatni posiłek spożywam o 21.00, zawierający węglowodany o niskim IG- organizm będzie spokojnie trawił je przez całą noc (za sprawą niskiego IG poziom cukru we krwi podnosi się równomiernie i powolnie). Dlaczego? Mam wtedy więcej energii do wykonana treningu na czczo.
Ostatni posiłek powinien być źródłem węglowodanów o niskim IG. Biorąc pod uwagę problem zakwaszenia powinna to być kasza jaglana, gryczana (produkty mało zakwaszające) albo inne produkty razowe, jak makaron czy ryż brązowy (razowy), lub makaron z pszenicy durum (semolina). Węglowodany powinny być spożywane z dodatkiem zdrowych (wielonienasyconych) tłuszczy (np. olej lniany, olej z orzechów, masło orzechowe bez cukru i soli, ziarna sezamu).
Po treningu na czczo bardzo ważna jest regeneracja wątroby oraz uzupełnienie zapasów glikogenu. Właśnie tym wątroba powinna zając się w nocy. Jeśli dostarczymy organizmowi wieczorem sam posiłek białkowy zaburzymy ten proces i obciążymy wątrobę. Najlepszym rozwiązaniem jest spożycie posiłku bogatego w węglowodany złożone, które pozwolą na stopniowe gromadzenie glikogenu.
Ja zawsze jestem zwolenniczką indywidualnego dopasowania treningu oraz odżywiania. Warto jeszcze podkreślić fakt, że trening na czczo może wpływać na zmniejszenie masy mięśniowej. Warto więc „zabezpieczyć” mięśnie przed rozkładem wypijając przed porannym treningiem aminokwasy rozgałęzione BCAA. Staną się one wówczas źródłem aminokwasów wykorzystywanych przez nasz organizm w okresach głodu, dzięki czemu nasze procesy metaboliczne „zostawią nasze mięśnie w spokoju”.
Jeżeli zależy Ci na spaleniu tkanki tłuszczowej i chcesz zainwestować w suplementy anty kataboliczne, możesz dorzucić do swojego grafiku 20-30 min porannych aerobów na czczo. Niezmiernie istotne jest to, aby były one stosunkowo lekkie (puls 125-135).
UWAGA
Powyższe wskazówki nie mogą być stosowane (albo wymagają skonsultowania z lekarzem lub specjalistą) w przypadku przewlekłych czy nagłych chorób, zażywania leków, cukrzycy lub stanu przedcukrzycowego, osób początkujących (w zmianie odżywiania i ćwiczeniach), osób poniżej 18 lat, przy podejrzeniu zaburzeń odżywiania.
Podsumowując, zawsze chodzi przecież o to, aby ten trening wykonać 🙂 Najważniejsze to słuchać własnego ciała i zacząć działać!
A jakie Wy macie doświadczenia z treningiem na czczo? 🙂
Jeśli nie wiesz jak zacząć Twoją przygodę z Fitness napisz do mnie, a ja pomogę Ci wystartować i spełnić Twoje marzenia!
m.klos@btinternet.com
Spodobał Ci się ten artykuł? Daj łapkę w górę! Napisz komentarz pod artykułem i udostępnij go dalej! To dla nas ważne 🙂
https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg