Motywacja w odchudzaniu – Jednym z kluczowych problemów zdrowotnych którym boryka się współczesna cywilizacja, jest według ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO,World Health Organization) niewątpliwie otyłość, stanowiąca zagrożenie nie tylko dla ludzkiego zdrowia, lecz również znacznie obniżająca jakość życia. Rosnące zainteresowanie społeczeństwa problematyką nadmiernej masy ciała może wynikać nie tyle z dbałości własne zdrowie, co przede wszystkim z kultu szczupłej sylwetki. Mimo dużego zainteresowania problematyką otyłości podejmowane działania rzadko okazują się skuteczne. Wyniki amerykańskich badań opinii publicznej wykazały, że ponad 85% kobiet postrzegało swoją masę ciała jako nadmierną, z drugiej strony aż 70% nastolatek stosowało różnego rodzaju „diety”.
Szacuje się, że Amerykanie w ciągu roku wydają od 30 do 50 miliardów dolarów na dietetyczną żywność, książki dietach, kasety video z ćwiczeniami fizycznymi oraz udział w seminariach szkoleniowych oraz grupach wsparcia . Obserwuje się dwa wykluczające się zjawiska, z jednej strony kult szczupłego ciała, z drugiej narastający problem otyłości.
Podstawą leczenia nadwagi oraz otyłości jest przede wszystkim zmiana stylu życia, leczenie dietetyczne i farmakologiczne. Niestety, zazwyczaj po trwającej kilka miesięcy próbie redukcji masy ciała u większości osób następuje powrót do stanu wyjściowego, co wskazuje na konieczność stworzenia terapii, w której nastąpiłaby współpraca różnych specjalistów polegająca na wsparciu działań dietetyka czy lekarza
o pomoc psychologiczną.
Motywacja w odchudzaniu- Zwyczajnie zacznij robić coś, co będzie małym stopniem w drodze na szczyt. To może być przeczytanie odpowiedniej literatury (albo chociaż zrobienie spisu odpowiednich książek), znalezienie odpowiednich stron www, znalezienie osoby, która już się zajmuje tym, co Ty chcesz robić itd. Cokolwiek!
Ten etap może zadziałać lepiej, kiedy usuniesz wszystko co może zakłócić Twoją pracę: wycisz telefon, pozamykaj komunikatory i powiadamiacze o nowym e-mailu. Daj sobie tylko 30 minut na robienie zadania. Pół godziny chyba wytrzymasz co? Zobaczysz, że i tak przedłużysz ten czas. Kiedy ukończysz swoje zadanie zobacz jak się czujesz i porównaj to z tym, co wizualizowałeś. Odczuwasz tą dumę i radość? Teraz możesz sobie wyznaczyć, że będziesz poświęcał się konkretnym
zadaniom codziennie, co drugi dzień, 2 lub 3 razy w tygodniu. To zależy od Ciebie. Czym więcej ćwiczeń tym lepsze efekty.
Motywacja w odchudzaniu-Jest kilka powodów, dla których ludzie rezygnują z realizacji tego, co chcą.
Zbyt dużo zbyt szybko. Bez odpowiedniego zaplecza nie postawi się od tak wielkiego zakładu produkcyjnego. Wystarczy poczytać historię kilku wielkich koncernów. Większość z nich jak np. Google czy Microsoft miała swoje początki w domowym zaciszu. Miej tego świadomość, że szefem, prezesem czy duzej firmy możesz być dopiero za jakiś czas. Jak zrobisz to szybciej -znakomicie!
Zbytnia staranność. Zabrałeś się już za swoje zadania i chcesz mieć wszystko ładnie i pięknie. Moja propozycja -poprawki rób na końcu.
To dobra strategia. Zacznij działać. Zrób konkretny etap. Potem wprowadzisz poprawki i modyfikacje. Jak będziesz planował super niesamowity start-up czy biznes, a nie zaczniesz nic wdrażać, to na planowaniu się zakończy.
Brak koncentracji. Wspomniałem o tym wyżej. Pozamykaj przeglądarki, komunikatory itd. Powiedz domownikom, żeby nikt przez najbliższą godzinę Ci nie przeszkadzał. Nie zatrzymuj się z byle powodów. Jak wyciszyłeś dzwonek
i słyszysz, że dostałeś sms’a, to nic się nie stanie jak przeczytasz go 30 min później. Rób tylko to, co robisz.
Brak możliwości ruszenia. Możesz mieć pomysł, który wydaje się całkowicie przerastać Twoje możliwości. Znajdź rozwiązania na powstające bariery. Taką barierą może być decyzja polityczna-zatem, do kogo możesz się zwrócić? Brak
finansowania, informacji itd.
Dziękuję Ci za te wspólną podróż przez techniki motywacyjne.
Więcej ciekawych artykułów odnośnie motywacji, produktywności, szybkiej
nauki : www.mataleo.eu
Podaj mi swój email, abym mogła informować Cię o nowościach na blogu 
