Lato to świetny czas aby przygotować całe ciało. Problem jest taki, że kiedy lato przychodzi, ty stopujesz, bo masz zasadę, że wszystko zrobiłaś i więcej nie trzeba. Taka 2 miesięczna przerwa, to najgorsze co możesz zrobić. Przybierzesz na wadze więcej i stracisz wszystko nad czym pracowałaś.
Aby ciało zapamiętało i było w formie potrzebuje 8 miesięcy. Niestety nasz organizm jest bardzo pamiętliwy i sprytny. Lepiej sobie ćwiczyć 2 – 3 razy w tygodniu i przez cały rok, niż codzienie przy 2 miesiące. W lato możesz zastosować inna aktywność np. 1 h intensywnego roweru, takie 20 km. To też zależy jaki jest teren, czy dopiero zaczynasz i jaką masz kondycje.
Najważniejsza jest sysytematyczność. Planuj sobie wszystko dzień wcześniej, wstań o 30 min wcześniej i idz na ogród/balkon poćwicz, rozciągnij się zobaczysz, że dzień będzie pełen energii.
Bardzo dużo z was nie ma motywacji lub nie wie co ma z czym połączyć. Każdy jest inny. Jedno ćwiczenie może pomóc jednej osobie, a drugiej zaszkodzić. Nie ma jednego lekarstwa dla wszystkich. Jeden potrzebuje 8 miesięcy, a drugi 2 lat, ale ćwiczenia powinny przyjemne, a nie katorgą.
Kiedy masz mało czasu sięgasz po szybkie jedzenie więc te szybkie jedzenie odkłada się w tłuszcz trzewny, który jest bardzo niebezpieczna dla twojego zdrowia np. cukrzyca czy nadciśnienie.
Za 10 lat 90% będzie bokrykac się z nadwagą, a nadwaga to choroba, którą trzeba leczyć…
Dziś skupimy się na pośladkach, ale ćwicz całe ciało. Nie katuj się na rowerku czy bieżni. Ja też bym się znudziła robieniem samym cardio, ale czasami lepiej od tego zacząć niż nic nie robić. Każdy kilogram tkanki tłuszczowej to przewlekły stan zapalny, a odporność bierze się z jelit więc wprowadź dużo warzyw i owoców, a zobaczysz zamiany.
Udostępnij proszę artykuł, to pomoże inny osobą.
Lecimy z ćwiczeniami. Zrób 3 serie po 20 powtórzeń. Rozgrzewka na początek to 20 x 4 pajaców.
1.Poskoki w lewo i prawo.
2.Tuptanie z jednej nogi na drugą.
3.Szybkie przysiady bez żadnej przerwy. Poczujesz płonący żar na pośladkach i udach.