Suplementy – więcej nie znaczy lepiej

Suplementy – więcej nie znaczy lepiej

Będę to powtarzała bez końca – Najskuteczniejszym sposobem rozwijania naturalnych zdolności sportowych i osiągania celów sprawnościowych jest efektywny trening połączony z optymalnym żywieniem!!!
Wielu z Was wierzy, że suplementy stanowią podstawowy warunek sukcesów sportowych, że to właśnie dzięki nim możecie doskonale wyrzeźbić masę mięśniową, poprawić swoją wydolność, siłę i sprawność. NIE – to gwarantuje „czysta miska” -urozmaicona, przemyślana, zbilansowana, konsekwentnie realizowana – TAK, temu trzeba poświęcić czas, trzeba wyrobić w sobie dyscyplinę, ale jeśli chcesz być mistrzem na siłowni – bądź też mistrzem we własnej kuchni !
Pierwszym i podstawowym pytaniem, które zawsze pada u mnie na konsultacji : Jakie suplementy mam kupić?
Moi Drodzy – to co jest najbardziej powalające to fakt, że łykacie te wszystkie pastylki, proszki itd – zupełnie bez zastanowienia – często na zasadzie – Kolega z siłowni polecił, albo dlatego, że ten czy tamten rekomenduje to na swoim profilu na FB – zazwyczaj jeszcze w swej uprzejmości podając Wam sugerowane dawki.
I wszyscy możemy poczuć się jak jedna wielka rodzina – zjednoczona w dążeniu do upragnionego „siłowego” celu!!!
Nie zdajecie sobie sprawy, że każdy z Was ma inny organizm, którego potrzeby są bardzo indywidualne i różnie reagujecie na różne substancje. Wasz stan zdrowia, zapotrzebowanie energetyczne, fizjologia i wiele innych osobniczych cech definiuje zasady działania Waszego ciała. To co „łyka” kolega z siłowni niekoniecznie odbije się na Waszym zdrowiu w samych superlatywach.
Wiele suplementów nie zostało jeszcze dostatecznie, klinicznie przetestowanych. Skuteczność wielu została poddana wątpliwości w czasie badań. Ale to o czym należy pamiętać przede wszystkim to fakt, ze nie istnieją konkretne przepisy regulujące bezpieczeństwo suplementów sportowych, ponieważ środki te są klasyfikowane jako produkty żywnościowe i nie podlegają tym samym surowym zasadom dotyczącym produkcji, testów bezpieczeństwa lub wymagań w zakresie etykietowania jak leki rejestrowane. Oznacza to, że nie masz gwarancji czy zawartość suplementu jest zgodna z opisem na opakowaniu. Uważajcie szczególnie na te, które zakupujecie przez internet z źródeł No-Name!
Świadomość naszego społeczeństwa na temat żywienia jest nadal niska i mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo to jest mój chleb powszedni. Biegniemy w kierunku poszukiwania coraz to nowych półśrodków. A ludźmi, którzy udowadniają mi to najbardziej ” o ironio” są właśnie osoby związane ze sportem.
Zanim zaczniesz budować mięśnie – przebuduj swoją świadomość.

https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg

metamorfoza, Gosia Klos, dietetyk