Pośladki To Twój Problem – Cała Prawda o Treningu- https://mataleo.eu/wp-content/uploads/2013/08/1448-1.jpg. Osiągnięcie ostatecznego celu i posiadanie wielkiego tyłka nie jest najłatwiejszym wyzwaniem, na jakie napotykasz. Dużo potu potrzebujesz aby je ujędrnić i podnieść do góry. Przede wszystkim tylko trening indywidualny może spełnić Twoje oczekiwania.
Zapraszam na poradę treningowo-dieteyczną, która kosztuje dla Ciebie dziś o 50% taniej, jeśli wyślesz do mnie wiadomość z hasłem „PUPA” na maila m.klos@btinternet.com
Mogłabym wypisać kolejny trening i kolejny, ale czy ty będziesz go trenowała? Hmmmm zawsze dziewczyny piszą po takim artykule wiadomości, ze nie wiedza jak poprawnie wykonać trening na pośladki, jak ustawić nogi, co z kręgosłupem, żeby nie bolała podczas treningu?
Najgorzej zrobić sobie krzywdę nie wiedząc o poprawnym wykonaniu ćwiczenia. Nawet Nowi Trenerzy nie wiedzą jak poprawnie uczyć swoją podopieczną. Widziałam wiele zdjęć, filmów, kiedy trener musi jeszcze wiele sie nauczyć, żeby sam mógł przekazać swoją wiedzę.
Moje doświadczenie to 17 lat jako trener personalny, w ciągu roku przerabiam 100 konsultacji online lub osobiście dojeżdżam do klientów w Anglii. Na konsultacjach osobistych widziałam nie jeden trening w domu czy na siłowni, który prowadzi do katastrofy. Kolana obciążone na maxsa, a kręgosłup pęka od samego patrzenia.
Tutejsi trenerzy przechodzą 3-4 tygodniowy kurs, po którym może już prowadzić klienta na siłowni. Czasami maja oni 18-22 lat i naprawdę nie wiedza z czym i jak połączyć trening. Nie mówiąc już o rozpisaniu diety. Parę lat temu, pracując na siłowni, wszyscy trenerzy prosili mnie o rozpisanie diety dla swoich klientów, bo nie wiedzieli jak to się robi, jak przeprowadzić konsultacje. Powiem wam szczerze, że tak jest do dziś…NIESTETY!
Czasami w mailach czy komentarzach piszecie, że jest za drogo, że musicie odłożyć na konsultacje, a jak sprawdzam wasze profile na fb, to az kuje w oczy jak wydajecie czasami pieniądze na głupoty, a nie możecie zainwestować w swoje zdrowie.
Kobiety, mamusie, dziewczyny, mniej jadu…
Wszystko na moim fan page na FB i blogu otrzymujecie za darmo, za nic nie musicie płacić. Podane na tacy. Mało tego, czasem mam wrażenie, że mi bardziej zależy na nas niż Was na samych sobie… Wciąż Wam ględzę za uszami, motywuję jak potrafię najbardziej, gdyż taka rola trenera…
Zrozumcie jedno… Wy idziecie do pracy i na koniec miesiąca dostajecie pensję, dzięki której macie za co opłacić rachunki, kredyty, itd.
Wiec proszę, nie krytykuj mnie, tylko zrozum. Nie namawiam Cię do niczego, daję Ci tylko propozycje, z których możesz – ale wcale nie musisz – skorzystać. Możesz, nic nie musisz. To jest Twoje zdrowie i ciało, nie moje. Ja wiem co mogę, a czego nie, a wy dopiero się uczycie.
